houk
 
powrót

Recenzja płyty "Exstra Pan"
zaczerpnięta ze stron 30ton


Z ciekawością oczekiwałem na nowy album Houk. Od wydania ostatniej płyty studyjnej grupy minęło 5 długich lat, a wiadomo, że przez tak długi okres czasu wiele może się wydarzyć. W okresie tym zespół zmienił perkusistę, którym został Ślimak z Acid Drinkers, a na basie zagrał niejaki Slav. Zmiany te doprowadziły do tego, że otrzymaliśmy najlepszą płytę Houk, a także jedną z najlepszych płyt ostatnich lat w naszym kraju.
Już po pierwszym przesłuchaniu miałem świadomość obcowania z produktem niezwykłym, nawet jak na standardy rocka zagranicznego. Jestem zafascynowany tą płytą i z prawdziwą przyjemnością stwierdzam, że przy odpowiedniej promocji Houk mógłby porządnie zamieszać, na przykład za Oceanem.
Należy też stwierdzić, że "Extra Pan" to płyta niesłychanie zróżnicowana, co jest cechą ostatnio rzadko spotykaną na polskim rynku muzycznym. Oto na przykład otwierający płytę utwór "Extra Pan" zaśpiewany jest po czesku, a jego tematyka dotyczy tak ostatnio popularnych eksperymentów genetycznych. Muzycznie jest to czad niesamowity. A następny w kolejce utwór "Prostytutki i złodzieje" to z kolei piosenka, przypominająca trochę punkowe granie z przełomu 70 i 80 - tych lat, z bardzo fajnym chórkiem w refrenie. Dalej cały czas dużo się dzieje: a to reggae z instrumentami dętymi /"Love Is An Answer To Y2K", "Children Of The Revolution" - według mnie najlepsza przeróbka standardu T.Rex jaką kiedykolwiek słyszałem/, a także przypominająca Soundgarden , potężnie brzmiąca "Pułapka". Z kolei "Stand On My 2 Feet" wydaje się być wyjęta z tego samego koszyka co Tool. Posłuchajcie śpiewu Malejonka, a także jak grają instrumentaliści. Chore dźwięki gitar, połamany rytm, potężne, nieomal "wagnerowskie" brzmienie. Warto zwrócić także uwagę na nieco jazzowo - kubańskie "Prowadź mnie". A całość wieńczy przypominający dokonania Armii "Holocaust" ze świetnie przetworzonym, wściekłym wokalem Malejonka.
Zwróćmy także uwagę na świetną grę muzyków. Ślimak na tej płycie udowadnia, że jest bardzo wszechstronnym perkusistą, gitary brzmią potężnie a kiedy trzeba muzycy potrafią zagrać "pajączki" ala U2. No i jeszcze raz zwrócę uwagę na występujące w niemal każdym utworze zmiany tempa. Tak grało kiedyś Life Of Agony.
Jak dla mnie bomba !!

Grzegorz Szklarek

Nowości na stronie
Skad zespołu
Historia
Wywiady i recenzje
Teksty utworów
Fotografie
Audio i wideo
Koncerty
Linki
Maleo Reeggae Rockers
Tabulatury
Kontakt
Ksiega gosci
Statystyki